16.07.2012

Rozdział 8

- Chłopczyku jeśli chcesz dożyć dorosłości i spotkać jakąś ładną dziewczynę, która by z tobą wytrzymała to radzę być Ci cicho - powiedziałam i w tym momencie zobaczyłam szok na jego twarzy. Podniosłam się z krzesła i wyszłam na korytarz. Nie wiedziałam czy się śmiać, czy krzyczeć. Może płakać? Było mi już całkiem obojętne. Podeszłam do maszyny z kawą i wrzuciłam drobne. Nacisnęłam przycisk i poczekałam na swoją latte. Byłam zmęczona.
Narracja Chrisa
Nie miałem ochoty już wypełniać tych głupich papierów. Czułem się jak sekretarka. Czy tak właśnie wyglądają praktyki tutaj? Zamknąłem wszystkie okna w komputerze i sięgnąłem papiery z biurka. Posegregowałem je do odpowiednich segregatorów, a pozostałe wziąłem ze sobą by zanieść je do recepcji. Gdy wyszedłem z pokoju, na korytarzu ujrzałem Lily. Uśmiechnąłem się w duchu i przeszedłem obok niej. Oddałem papiery i zawróciłem. Stanąłem obok niej i wyszukałem z kieszeni drobne monety. Wrzuciłem je do automatu by potem pić swoją kawę. Staliśmy w ciszy. Co chwilę na nią zerkałem. Nie zmieniała pozycji. Stała cały czas tak samo zapatrzona w swój papierowy kubek. Podszedłem bliżej i oparłem się o ścianę tuż obok niej.
Narracja Lily
Czułam się niezręcznie gdy na mnie patrzył i zbliżał się co raz bliżej. Nie wiedziałam czego się spodziewać. 
- Co u Ciebie Stuart? - spytał. Byłam ogromnie zdziwiona, że słyszę z jego ust coś innego niż wulgaryzmy i obraźliwe słowa w moją stronę. 
- Dobrze - odpowiedziałam krótko, gdyż nie miałam zamiaru ciągnąć tej rozmowy. 
- Oj Stuart, nadal się złościsz za przeszłość? - spytał się przybliżając. Wrogo spojrzałam w jego stronę. Nie lubiłam rozmawiać o tym co było. Przecież liczy się to co tu i teraz. 
- Zmieniłem się. Jestem innym człowiekiem - mówił wciąż spokojnie. 
- Przecież nic nie mówię - odpowiedziałam obojętnie. W jego oczach ujrzałam złość. Spuścił głowę i prawdopodobnie ugryzł się w język. Po chwili znów na mnie spojrzał.
- Daj mi szansę - szepnął, a ja zakrztusiłam się moją kawą. Kubek wyrzuciłam i pobiegłam do łazienki. W tej chwili wolałabym być głucha. Co on zamierza? Strach było nawet pomyśleć.
Później
Narracja Chrisa
Cały czas kierowałem się za nią. Było już późno i ciemno. Co chwila przepuszczałem jakiś samochód żeby jechał pomiędzy nami i żeby brunetka nie zorientowała się że, za nią jadę. Gdy w końcu zaparkowała, przejechałem kawałek dalej i się zatrzymałem. Poczekałem aż wejdzie do domu i cofnąłem by lepiej ją widzieć. Zapaliła światło w kuchni. Płaszcz rzuciła na fotel w salonie. Rozpięła sukienkę, która zsunęła się po jej ciele. Została w samej bieliźnie i poszła w stronę sypialni. W pokoju widać było migające światło. 
- Telewizor - uświadomiłem sam siebie.
Narracja Lily
Rozłożyłam się na łóżku. Byłam zmęczona i miałam ochotę odpocząć. Nie czułam potrzeby robienia kawy. Po prostu chciałam iść spać. W domu było gorąco więc nawet nie sięgałam koca. Oparłam twarz na poduszce i zaczęłam oglądać kolejną głupią telenowelę. W domu było ciemno. Słyszałam szelest. Poczułam strach i nagły przypływ zimna. Po moim ciele przeszedł dreszcz, a po chwili już wszędzie mogłam czuć gęsią skórkę. Przyciszyłam telewizor i wsłuchałam się w odgłosy. Kroki były coraz bliżej. Nagle w progu drzwi stanęła czarna postać. Miałam ochotę krzyczeć ile tylko siły w płucach miałam. W pokoju zrobiło się jasno. 
- Chris!? - krzyknęłam oburzona i sięgnęłam koc by się okryć. - Co Ty tu robisz? - dodałam gniewnie.
- Jakbym tu nie przyszedł to nie porozmawiałabyś ze mną - powiedział nadzwyczaj spokojnie rozglądając się.
- Jasne, bo mamy o czym rozmawiać. - warknęłam i poprawiłam koc który zsunął się ze mnie.
- Tak mamy. Musze z Tobą porozmawiać - mówił coraz głośniej i usiadł koło mnie. 
- Co tak ważnego skłoniło Cię do włamania się do mnie o... - przerwałam i spojrzałam na zegarek. - O dwudziestej trzeciej czterdzieści pięć? Przysunął się bliżej i szeroko uśmiechnął tak jakby miał się zacząć zaraz śmiać. Jednak delikatnie musnął moje usta. Byłam zdziwiona, ale nie przestawał i coraz zachłanniej mnie całował. Jego pocałunki schodziły coraz niżej. Czułam rozkosz. 


Trane
___________________________________
Ledwo co to dodaje. Świeżo napisane gdyż dopiero znalazłam czas i wenę ;/ Styczeń był bardzo ciężki i nic wtedy nie napisałam nie licząc wypracowań i innych takich do szkoły. Mam nadzieję, że nie jest źle. Starałam się jak najlepiej. 
Pozdrawiamy.

6 komentarzy:

  1. Super rozdział, rekordowo krótki ale treść to wynagradza ;-) Ciekawe co się teraz między nimi zdarzy. Chris jest boski, włamał się xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Vampire Princess16 lipca 2012 16:04

    Uuuuuu ale się skończyło.... będzie ciekawy początek następnego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chris włamał się jej do domu! Ale za to z jakiego powodu... :) Ja już bym wybaczyła. Ciekawe jak zareaguje ziewczyna.. ;p Wiadomo, że na początku było jej przyjemnie, a później? Szkoda tylko, iż taki krótki ten rozdział.. Nie miałam jak się nim nacieszyc, ponieważ tak szybko przeczytałam i .. koniec! Czekam na NN. Pozdrawiam [vampanne]

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka najlepsza >:-], jestem pewna że Lilly się tak łatwo nie da, to by było zbyt proste, jestem ciekawa jak dalej się to potoczy, czekam na następny rozdział (:

    OdpowiedzUsuń
  5. super naprawdę czekam na nn :D koniec najlepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. www.pokochac+lotra.blog.onet.pl16 lipca 2012 16:24

    Fajna historia nie powiem.
    lubię PW bo mają w sobie coś wyjątkowego a Twoja historia w szczególności bo rzadko się zdarza widzieć opowiadanie z wielu perspektyw.
    nie powiem bardzo trudna sztuka i przez to jakże ciekawa
    dlatego głównie zwróciłam uwagę na Twojego bloga.
    naprawdę Ci się to udało.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy